
W tym roku zaproszono gości na poniedziałek 18 grudnia. Wigilię przygotowała i zaaranżowała dawny ludowy wystrój kustosz muzeum Iwona Brandys, potrawy wedle dawnych rodzinnych przepisów przygotowuje zespół śpiewaczy Dąbrowianki. Podano więc chleb z miodem i chałką, sieminiatkę, barszczyk z jaśkiem, kaszę jęczmienną z grochem i suszonymi śliwkami, śledzia z kapustą, śledzia opiekanego, sałatkę śledziową, pierogi z grzybami, pierogi z kapustą i grzybami, makówki i struclę z makiem.
Dlaczego zwyczaje wigilijne opierają się zmianom pytamy kustosza Iwonę Brandys.
Iwona Brandys: Zmiany są nieuchronne, ale tradycje wigilijne bardzo mało ulegają zmianom. Mamy potrzebę kontaktu z tradycją, a poprzez to z historią naszych rodzin. W kultywowaniu dawnych wigilijnych zwyczajów trwamy na straży naszej ciągłości rodowej i tożsamości.
Jak świętują jaworznianie, czy bliżej im w tym do Śląska, czy raczej krakowiaków zachodnich?
– Świętujemy podobnie, jak w całym regionie krakowskim, ale w tradycji ludowej niektóre zwyczaje się powtarzają i są wspólne dla wszystkich regionów. Trzeba pamiętać, że święta Bożego Narodzenia mają wydźwięk ewangeliczny i uniwersalny: rodzina, miłość…, dopiero na to nakładają się np. tradycje ludowe i regionalne. Wspólną dla wszystkich regionów jest tradycja robienie porządków, oczyszczanie domów i zagród, wspólna modlitwa, siano pod obrusem, łamania się opłatkiem czy kolędowanie.
Gdzie odnajdujemy zapiski o dawnych tradycjach bożonarodzeniowych?
– To prace Oskara Kolberga z drugiej połowy XIX wieku, to też zapiski Stanisława Polaczka z początku XX wieku oraz badania etnograficzne wykonane przez Muzeum Etnograficzne im. Seweryna Udzieli w Krakowie w latach 60-tych ubiegłego wieku i badania Muzeum im. Ireny i Mieczysława Mazeraki w Chrzanowie.
Czego życzono sobie podczas dawnych Wigilii?
– Błogosławieństwa, urodzaju, zdrowia, to wszystko nie zmieniło się po dziś!
Dziękuję za rozmowę – Ela Bigas